Ta animacja przedstawia 2299 planetarnych kandydatów Keplera. Astronom Alex Parker wpadł na pomysł aby zgromadzić je wszystkie wokół pojedynczej gwiazdy i przedstawić na tym krótkim filmiku. Trzy pierścienie reprezentują orbity Merkurego, Wenus oraz Ziemi.
Ktoś może zapytać: dlaczego tylko 2299? Otóż dlatego, że niektóre obiekty (spośród 2321) zostały już sklasyfikowane jako błędy obserwacyjne bądź gwiazdy. Zresztą nie jest to chyba zbyt istotne. W obu przypadkach efekt byłby równie ciekawy.
Brawo za pomysłowość!
Niezłe, robi wrażenie! :D
OdpowiedzUsuńTak. To robi duże wrażenie. I skłania do fantazjowania, że może kiedyś dysponując znacznie lepszymi od dzisiejszych technikami astrofizycznymi odkryjemy kiedyś masywną gwiazdę wokół, której autentycznie krąży... tysiąc lub nawet dwa tysiące planet(!). W jednym z telewizyjnych programów wspominano, że wokół Słońca w początkach jego istnienia krążyło około stu planet. Tak mi się zdaje, że wokół gwiazdy 10 razy od naszej Gwiazdy Dziennej masywniejszej mogłoby w szczególnie sprzyjających okolicznościach zgromadzic się i dzięciokrotnie wiecej globów planetarnych. Wiem, wiem... Młode masywne gwiazdy emitują tak intensywne promieniowanie, że nie powinno się wokół nich zgromadzić aż tyle materii, która pozwoliłaby uformować tysiące planet. Do niedawna zdaje się sądzono, że wokół dużych gwiazd może z tych powodów w ogóle nie być żadnych ich satelitów. A jednak egzoplanety i w pobliżu nich bywają odkrywane. Wszechświat niejednokrotnie nas mocno zadziwił (ostatnio choćby niezwykle ciasnymi układami czerwonych karłów) więc skłonny jestem nie wykluczać, że i gwiazdę z tysiącem towarzyszących jej planet kiedyś jednak odkryjemy.
OdpowiedzUsuń